Uwielbiam kapelusze takie z szerokim rondem. Raz na sezon sprawiam sobie jakiś. Ten ze zdjęć poniżej pochodzi z zeszłorocznej kolekcji H&M. Ich nakrycia głowy mają jedną podstawową zaletę- stosunkowo niską cenę w stosunko do ZARY czy Benettona. Spodnie i top nie pochodzą z tej samej kolekcji choć mają jednakowy wzór. Tweedowy top firmy Topshop kupiłam za 5 zł w ciucholandzie. Spodnie Impuls nabyłam w komisie 2 lata temu.
Mam na sobie:
Top Topshop (secondhand)
spodnie Impuls (komis)
wiązany kardigan ZOUL(Plac Nowy)
buty Bianco (allegro)
kapelusz H&M
torba (plac Nowy)
Poniżej kilka zdjęć z Kazimierza jako dowód, że szafiarki nie samą modą żyją i mają też inne pasje:
Najsłynniejsza ulica na Kazimierzu – ulica Szeroka. Tu odbywają się słynne festiwale kultury Żydowskiej.
Na Kazimierzu można spotkać niestety też takie widoki:
Miejsce gdzie w lecie bardzo lubie chodzić na Capuccino po zakupach na placu. W tle niemieccy turyści słynący z niezwykle wyszukanej elegancji na wycieczkach. Co prawda ja tej elegancji za nic się w nich nie mogłam dopatrzeć ale to może przez to, że zapomniałam okularów:
A tu przykład turystek anigielskojęzycznych co to nigdy nie zakładaja jeansów, butów sportowych i bluz na te okazje. Najwidoczniej zapomniały o tej zasadzie tym razem.
Plac Nowy:
Zazdroszcze kapelusza. Mierzylam go, chcialam go, ale moj TŻ nie wyraził zgody. A jest moim stylista, wiec sie poddalam 😛
Zawsze chciałam mieć taki kapelusz, ale w każdym, który mierzyłam wyglądałam jak grzybek muchomorek. Za to Ty wyglądasz świetnie, niesamowicie mi się w tym kapeluszu podobasz. Wersja z wiązanym sweterkiem jest perfekcyjna, do jednolicie szarej dodałabym jakiś wyrazisty pasek w talii. No i już postanowiłam- w którąś niedzielę muszę koniecznie się na Plac Nowy wybrać w poszukiwaniu torebki- może trafi mi się takie cudo jak ten Twój kuferek. A z kazimierzowskich atrakcji polecam wszystkim najlepsze lody świata!
Słynny Plac Nowy. 😉
Ślicznie Ci w tym kapeluszu.
Ostatnie dwa posty – znakomite! Świetnie wyglądasz w kapeluszu i wiem dlaczego. Rzuciło mi się w oczy, że masz (przepraszam jeśli zabrzmi to śmiesznie) odpowiednią szję. Odpowiednio długą i smukłą. Do tego wzrost i po prostu wyglądasz świetnie! Brawa za akcenty kolorystyczne. Szkoda, że nie mogę Cię podziwiać na ulicach Krakowa, bo ja akurat mieszkam w Szczecinie 🙂 A i cięty jezyk masz, ale przez to jesteś wyrazista. Mnie się podoba. Pozdrawiam serdecznie.
Ania
podoba mi się przełamanie czarno-szarego stroju czerwonymi butami i pazurkami 🙂
Skoro masz racje anonimie dlaczego się nie podpisałeś a może to jednak ja mam racje? Tyle człowiek teraz czyta „mądrości ludowych” na temat turystów jaki to naród polski zacofany w tej materii, że postanowiłam to sprawdzić i zweryfikować te opinie.
Te „głębokie” socjologiczne komentarze mogłaś sobie darować, naprawdę.
Aga: dzięki, trzeba sie niezle nagimnastykować aby zrobić w tym mieście fajne ujęcia (czytaj bez samochodów). Tak ten plac to jest ten gdzie jest tzw okrąglak. Na codzień tam sprzedają właśnie takie przekąski i handlują owocami.
to plac nowy jest na kazimierzy na takim duzym placu gdzie sa jakies budki z hamburgerami i frytkami?
aga
śliczne zdjęcia a dla mnie dodatkowo sentymentalne… mój miesiąc miodowy spedzilismy w Krakowie na Kazimierzu własnie i mieszkalismy akurat w hotelu Regent :):):)
ps. tez mam taki kapelusz: czarny i kremowy i nigdy jeszcze nie gościły na mojej głowie 🙂
aga