Dziś wersja weekendowa mojego stroju. Nie można non stop biegać na obcasach czy w spódniczkach.
Od czasu do czasu każda z nas przywdziwa wygodniejszy strój. Mamy jesień wiec pantofle czy japonki zamieniłam na wygodne, lekkie kozaki. Do tego jeansy. Na górę zaś wygodne a zarazem ciepłe ponczo.
Ponczo nabyłam jeszcze w ubiegłym roku w lokalnym sklepie. Kosztowało mnie 70 zł. Zważywszy cenę bardzo dobrze się nosi chociaż nie jest markowe. Może przez to, że ma w swoim składzie domieszkę moheru. Za podobne cudeńka np w Solarze trzeba zapłacić dużo więcej.
Spodnie kupiłam na allegro. Czarne rurki firmy Mexx są jednym z moich ulubionych ubrań.
Buty Topshop pochodzą również z allegro, gdzie kupiłam je jako nowe. Są naprawde wygodne.
Mam na sobie:
- ponczo (lokalny sklep)
- spodnie mexx (allegro)
- buty Topshop (allegro)
Elfka: Nie wiem jak dla innych. Dla mnie spodnie zdecydowanie są synonimem wygody, gdyż jesli jestem w spódnicy to w 90% przypadków nosze wysokie obcasy. Niestety są sytuacje takie gdzie spódnice są zupełnie niepraktyczne jak np gdy ide z dzieckiem na zajęcia i trzeba wstawać, siadać na podłodze itp.
Violcio11: 🙂
Wenden: szczególnie gdy obiektyw nie ma autofokusa :)).
Kasia: Plac Nowy to miejsce gdzie można kupić różne różności. Ja tam mam „zaprzyjaźnionych” 2 sprzedawców. U reszty kupuję rzadziej. Generalnie są to rzeczy z drugiej ręki, z paczek, ciucholandów, troche nowych ubrań (nawet trafiają się z nowych kolekcji). Co do sklepika to raczej on nie ma żadnych innych butików oprócz tago jednego. Jeśli chodzi o polskie firmy to zawsze wydawało mi się, że z tym zawsze było u was lepiej. U nas długo, długo dominowała turecka tandeta i to w tzw eksluzywnych sklepach. Jeszcze z 10-15 lat do tyłu to samo było na Tandecie czy Tomexie (lokalne bazarki) co na floriańskiej. Pamiętam miałam stypendium, chodziłam po sklepach i nic mi sie nie podobało. To były czasy. Co do poncza to możesz sprawdzić czy czegos podobnego nie mają w Solarze.
Zachwyciło mnie to poncho – jest po prostu genialne. Dlatego zestaw w 100% hot; zdradźcie laikowi niekrakusowi co to jest ten mityczny Plac Nowy :)?? aaa, i czy ten lokalny sklepik nie ma czasem sieci w Wielkopolsce – bo to poncho chyba nie pozwoli mi dziś zasnąć…
pozdrawiam
kasia
Ostatnie zdjęcie podoba mi się najbardziej! Grunt to luzik 😉
Fajna jesienna sesja zdjeciowa ;-)).
Pozdrawiam
violcio11
Zastanawiam sie, skad to powszechne przekonanie, ze w spodniach jest wygodniej. Zapewne w waskiej mini mozna czuc sie niekomfortowo, ale mi w lekko rozszerzanej spodnicy lub sukience za kolana jest znacznie wygodniej niz w spodniach – nic mnie nie uwiera w kroku. W zwiazku z tym nigdy nie chodze w spodniach :).
Poncho ma bardzo fajny ksztalt, ja tez kupilam wiele ciekawych rzeczy na Placu Nowym. Wspaniale miejsce.
Sprobuj rozu! Dla mnie to najwazniejsza czesc makijazu.
Sowa. Dzięki, Ja swetry zazwyczaj kupuję na Placu Nowym. Nie noszą sie gorzej niż te ze sklepu a są znacznie tańsze.
Ola: Mój makijaż jest w 99% soft. Do zdjęć dorzucam tylko czasami czerwoną pomadkę. Niedawno doszłam do wniosku, że może pora dorobic sie jakiegoś różu. 😉
Hrabal: czarne :). Niestety zdjęcia mam robione głownie w cieniu, bo mi się lepiej pozuje jak światło nie świeci mi w oczy, co niestety zaburza troszkę balans bieli. Muszę jakiś filtr kupić na ten obiektyw, powinno pomóc w przyszłości
Aga: :), niestety niedługo znowu bede skazana na samowyzwalacz :(.
świetnie: modelka, ciuchy, makijaż, otoczenie 🙂
no i super fotograf, do którego mozna sie usmiechnąć 🙂
czarne spodnie? to chyba mam cos z monitorem bo u mnie sa granatowe:))
a tak btw to bardzo mi sie podoba:)
no i w wersji soft 😉
/w znaczeniu makijaż.
ładnie, przyjemnie, złotojesiennie:)
pozdrawiam!
Aaa! Cudowne jest to ponczo, ja właśnie poluję na coś takiego, ale nigdzie nie mogę znaleźć nic w cenie odpowiedniej dla studenckiej kieszeni 😉 A drugie zdjęcie jest chyba najładniejsze ze wszystkich na Twoim blogu 🙂