Jak pewnie zauważyliście rzadko pokazuję na moim blogu rzeczy które mnie inspirują. W ostatnie Święta pod choinką znalazłam między innymi najnowsze wydania francuskiej edycji Marie Claire i Vogue’a. W tym pierwszy magazynie bardzo podoba mi się zestaw z okładki i ten z szalikiem w kratę. Ostatnio kupiłam sobie torebkę bardzo podobną do tej ciemnobrązowej tylko moja ma kolor szary. Pokazywałam wam ją wam ostatnio. Natomiast moje zmysły rozpaliły sznurowane trzewiki na koturnie Pierre Hardy . Podobne ma w swojej kolekcji Chloe. W styczniowym wydaniu Vogue’a można natomiast obejrzeć fantastyczną sesję Lary Stone jako zakonnicy.
Mam taką delikatną sugestię do autorki bloga aby ubierała sie stosownie do wieku, bo pewne stylizacje pasują nastolatce a nie kobiecie, ze tak określę w kwiecie wieku. Nie rozumiem czemu osoba, która prezentuje siebie publicznie i pretenduje do czegoś w stylu trendseterki nie zdaje sobie sprawy z podstwowych reguł rządzących modą. Pewne zestawienia sa po prostu rozbrajające- wiec moze zamiast wypisywać peany na nieudolne próby autorki stylizacji sie na modelke vouge lepiej powiedziec szczerą prawdę. Pisze to bez złosliwości- o ile na tym blogu jest miejsce na obiektywną krytykę.
Moja kochana a ja mam delikatną sugestie – prosze przytocz, gdzie ja napisałam, że uważam się za trendesetterke. Uważaj co piszesz. Biedaczko, pewnie ci się blogi pomyliły…..
Mówcie co chcecie, ale Letycja na tym zdjęciu wygląda paskudnie….
Przecież to nie wybory Miss, a chodzi o przyciągnięcie uwagi czytelnika.
Wiem, ale ona jest taka w sumie ładna, a na tym zdjęciu wygląda brzydko. Nie podoba mi się ta okładka…
O tak, to pierwsze zdjęcie super. Kupuję w całości!
Powiem ci, że jak to zdjęcie zobaczyłam to od razu skojarzyło mi się z tobą :).
swietne foty!!!A Vogue jak zwykle szokuja sesja LAry:)pozdrawiam!!!